Do układania wykładzin dywanowych nie trzeba wielu narzędzi. Zalicza się do nich ostra szpachelka do czyszczenia podłoża ostry nóż, metalowa linijka służąca za prowadnicę podczas cięcia oraz szpachla z zębami do rozprowadzania kleju.
Na przykład elektryczny zdzierak lepiej i szybciej usuwa wszelkie resztki starych wykładzin niż najlepsza szpachelka. Gdzieniegdzie można już wypożyczyć taki specjalistyczny sprzęt (najlepiej zapytać się o to w sklepie z wykładzinami). Wykładzinę przycina się specjalnym nożem do dywanów lub nożem introligatorskim, którego ostrze powinno być nieruchome lub przynajmniej wyposażone w blokadę wysuwu. Noże tępią się z szybkością zależną od rodzaju materiału, a uzyskanie „czystych” krawędzi umożliwiają wyłącznie ostre narzędzia. Jedynym wyjściem jest częsta wymiana ostrzy lub częste odłamywanie ich zużytych fragmentów. Wymienne ostrza mają kształty trapezów lub haczyków. Oba rodzaje tną równie dobrze, jednak profesjonaliści przedkładają noże haczykowate ponad wszystkie inne. Ostrza nieosłonięte są jednak bardzo niebezpieczne. Dlatego polecamy raczej narzędzia specjalne, których ostrza wysuwane są z obudowy na długość odpowiadającą grubości wykładziny lub chowają się samoczynnie do obudowy pod działaniem sprężyny.
Przycinanie wykładziny w narożnikach lub wycinanie wąskich pasków służących za listwy podłogowe najłatwiej wykonywać przy pomocy specjalnych narzędzi, których zakup opłaca się jednak tylko w przypadku dużej skali prowadzonych prac.
Najbardziej niebezpieczne uniwersalne ostrze. Umożliwia cięcie każdą ze stron: jedna strona noża ma krawędź tnącą prostą, a na grzbiecie znajdują się dwa ostrza w kształcie haczyków. Ryzyko skaleczenia jest tu szczególnie wysokie nie tylko dla użytkowników niewykwalifikowanych. W trakcie cięcia, palec przy dociskaniu noża do materiału może się łatwo ześlizgnąć na któreś ostrze, a zawsze jedno z nich znajduje się na wierzchu.